02 lutego 2015

Recenzja książek

Tak to już jest, że w teorii rozwoju dziecka starszego jestem całkiem niezła ale jeśli chodzi o noworodki i niemowlaki - jestem kompletnie zielona. Dlatego też poświęciłam trochę czasu na doczytanie co się dzieje w okresie prenatalnym i po pojawieniu się dziecka na świecie. Dzisiaj opowiem o trzech książkach, które wpadły mi w ręce. 





1. W oczekiwaniu na dziecko

No cóż...książka w sposób ciekawy i wyrywkowy informuje o najważniejszych zagadnieniach ciążowych. Jest fajnie podzielona na miesiące ciąży co daje możliwość  sprawdzania na bieżąco jak rozwija się maluch oraz jak może się czuć mama....



Ilustracji mało, ale wystarczająca ilość jak na taki rodzaj książki. 


Odnoszę jednak wrażenie, że książka nie jest zbyt nowoczesna. Ja mam co prawda starsze wydanie ale nie wiem czy była kontynuowana w kolejnych latach. Informacje i wątpliwości są wyjaśniane w sposób mało wyczerpujący a jedynie powierzchowny. Wiąże się to zapewne z ograniczoną ilością kartek w książce ;)


Nie mniej jednak - polecam, Zaglądam do niej od czasu do czasu. Jednak wygodniejsze jest korzystanie w tej kwestii z internetu.


2. Język niemowląt - Tracy Hogg





Książka naprawdę fajna, ale ogrom informacji w niej zawarty wymaga od czytelnika zastanowienia się, w czym tak naprawdę ma problem. Jest dużo informacji na temat spania maluszka, karmienia, rozkładu dnia. Zawiera cenne wskazówki, jednak nie trudno dopatrzyć się typowo "amerykańskiego" podejścia i sposobu przekazywania informacji. 




Zakładając, ze czytelnik przyjmuje treść w sposób rozumny - może być naprawdę przydatna. 

Jeśli chodzi o wydanie - tradycyjne w miękkiej oprawie, bez ilustracji. 


3. Pierwszy rok, tydzień po tygodniu.

Książka wydana przez wyd. prasowe "dziecko". Mój numer jeden, który w 1 dzień przeczytałam od deski do deski. W sposób prosty i jasny opisuje co jest ważne, szczególnie na początku rodzicielskiej drogi. 



Fajnie wydana, w twardej oprawie, ze spora ilością ilustracji. 




Treść podzielona na tygodnie życia dziecka oraz dodatkowe materiały uzupełniające wiedzę. 




Na pewno jeszcze do niej wrócę - przypomnieć sobie część zagadnień. Polecam w 100 % :)



Polecam również internet jako skarbnicę wiedzy, ale.........czytając zachowujcie zdrowy rozsądek i dokładnie analizujcie kto tworzy dane artykuły. Treści często się wzajemnie wykluczają, wprowadzają w błąd lub powodują straszny mętlik w głowie. ;/

Ja z chęcią korzystam z forum internetowego, gdzie doświadczone mamy wymieniają się spostrzeżeniami oraz wzajemnie pomagają. Wiedza praktyczna jest nie do zastąpienia. :)

2 komentarze:

  1. Justynko a Ty zostałaś mamą, że czytasz takie ciekawe podręczniki?
    Przede mną jeszcze pewnie kilka lat, ślub dopiero w drodze :D Ale na pewno i ja sięgnę po takie czytadła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam. Ja mamą? Jeszcze nie, dopiero za 2-3 miesiące. :) Ale im więcej się dowiaduje o noworodkach tym bardziej stwierdzam, że to istna, skomplikowana "operacja na mózgu" :)

      Usuń